16 September 2010

Gwizdu. gwizdu...

...poszlam w pi...
Znaczy urlop.
Znaczy mnie nie ma.
To, ze na "dowidzenia" szef mnie jakas grypa zarazil to maly szczegol.
Mam dosc i zamierzam robic NIC.

I pic gorzka zoladkowa.
A co! :)

No comments: