Ale to w sumie jedyny sukces. Fizjo-sadysta jeden powykrecal mi czlonki w rozne strony sprawdzajac, w ktorym momencie najbardziej boli, przesluchanie zrobil niemalze do trzeciego pokolenia wstecz, plastikowym kregoslupem przed oczami pomachal, pokazujac przy okazji ktory dysk mi wypada i uciska na wszystko w okolicy. Za tydzien zaczynamy
I to by bylo na tyle.
Milego weekendu wsiem!
No comments:
Post a Comment