Decyzja podjeta. Teraz tylko dograc szczegoly. Wstepnie - poczatek/polowa lutego.
Spokojniejsza jestem, bo mam pewnosc, ze zajma sie mna Ludzie, Ktorzy Wiedza.
Ulzylo troche, teraz tylko pare telefonicznych konferencji. I.. i juz. I byle dostarczyc siebie w odpowiednie miejsce, w odpowiednim czasie.
7 comments:
Super!!! Trzymam kciuki :-))) Będzie dobrze :-))) Na własnym kręgopatyku to przerabiałam (co innego), ale ulga po operacji jest przeogromna :-)))
nika
I slusznie. Co za banda glabow - to sie w pale nie miesci. Tak na marginesie - czy to byl czlowiek kolory cipatowego?
Całkiem biały o nazwisku jakby czeskim. Widocznie Procedura go ogranicza.
Ad rem - cóż z tego, ze decyzja podjęta. Neurochirurg stanął okoniem i oznajmił, ze jednak ciąć nie bedzie. Bo a) za mało miesni i b) za duzo tłuszczu. Jak wzmocnie mięśnie szkieletowe i schudne to pogadamy.
Nosz kurde.
Czyli nie wiem co. Poczekam na injection, w międzyczasie dieta. Poruszać sie za bardzo nie moge, wiec ćwiczenia odpadają. Jakieś pomysły/podpowiedzi?
Noż kutwa, ciekawe, jak masz wzmocnić mięśnie, jak się ruszać nie możesz? Zmień neurochirurga. Jeżeli chcesz super neurochirurgów w Wawce, to daj maila, podam Ci namiary.
nika
A tak na marginesie to rower jest dobry na gorset mięśniowy kręgopatyka. Może taki stacjonarny na dżymie albo w miarę możliwości na dworze?
nika
Toz to podobno swietny neurochirurg :)
Wiec poczekam, sie poodchudzam i zobaczymy.
Rowerek to chyba dobry pomysl - poszukam po znajomych. I pilka jeszcze koniecznie - do siedzenia.
I nie jesc :( cholera, glodna jestem na sama mysl, ale co tam. Przezylam nie raz, przezyje i teraz.
A, a jak cos to: nieirytujmnie@gmail.com
A no to dobrze :-)
Bo moi ukochani neurochirurdzy, jak trza ciąć, to tną, ale w sumie nie znam się - u każdego co innego :-)
To dobrze, że wiesz przynajmniej na czym stoisz.
W każdym razie - przodem do przodu :-)
nika
Post a Comment