Najpierw utknelam na jutubie.
O ile filmiki z telefonu ladowaly mi sie po 10 minut kazdy, tak te z aparatu - po 70 minut. Ja rozumiem, ze wieksze troche, ale moze bez przesady. I do tego fakt, ze "telefoniczne" maja lepszy dzwiek. Tak wiec - jak "krecic" to tylko ajfonem :)
W oczekiwaniu na zaladowanie, zaczelam przeglad blogow (bo z racji nieobecnosci szefa z maloznka, jakos w pracy sie ogarnac nie moge) i zauwazylam, ze moj awatar sie nie pokazuje. Znaczy czasami sie pokazuje, a czasami nie i dobra godzine zajelo mi znalezienie, gdzie to sie powinno ustawiac (aczkolwiek nie mam pojecia dlaczego sie popsulo). Oprocz tego znalazlam magiczny kod, zeby mini-avatarek pokazywal sie w pasku adresowym.
Tak wiec wszystkich, do ktorych wyslalam zapytania i prosby o pomoc - przepraszam za zawracanie glowy.
No i tyle.
Zanabylam droga kupna klej do dekupazu i pedzelki. I jak przyjda to sie bede artystycznie wyzywac, bo mnie cos ostatnio palce swierzbia (a lektura cub@libre nie pomaga ;) ).
6 comments:
To czy ja mogę poprosić łopatologiczną wersję zakupów dla chcącej zacząć dekupażówki. Chodzi za mną od pewnego czasu. Ale zawsze jak zrobię listę zakupów to mi wychodzi, że to drogie hobby ;)
Tez wlasnie zaczynam. Na poczatek zdecydowalam sie na klej 3-w-1 - klej, utwardzacz i lakier w jednym. No i w zestaw pedzelkow "zainwestowalam", jako ze nie posiadalam ani jednego. I tyle. Reszta jak sadze zalezy od wyobrazni li i jedynie. Mam taka wade wrodzona, ze nigdy nie czytam zadnych instrukcji - wiec prawde mowiac, nie bardzo wiem jak PRAWIDLOWO sie do tego zabrac. Ale co tam...
Mam nadzieje, ze mi wreszcie dzis ten klej przyjedzie to sie pobawie - a jak skoncze to zamiesze zdjecie rezultatu :)
W celu bardziej profesjonalnej porady sproboj zwrocic sie do Daisy (blog w linkach).
Czas temu jakis chodzilo za mna robienie bizuterii ze szkla - nawet juz sobie specjalny "piecyk" do mikrofali znalazlam, ale jak podliczylam koszty byle pierdulki - to mi rece opadly. Moze jak wygram w totka ;)
A to ja nawet nie wiedziałam, że istnieje wynalazek 3w1. To wygląda na uproszczenie sprawy. Nie będę pytać prawdziwych hobbystek o profesjonalistek, bo zajrzałam na kilka blogów i wpadłam w kompleksy. Muszę się zabrać w uproszczony jakiś sposób, albo nie zrobię tego wcale :)
Wlasnie dlatego na takie cos sie zdecydowalam. MOD PODGE sie toto nazywa i jest dostepne w roznych... hmm.. mozliwosciach wykonczeniowych - matowe, blyszczace, srebrne, zlote etc.
Na pewno nie omieszkam doniesc jak sie spisuje :)
P.S. Listonosz juz byl i nadal nie przyniosl :(
Zapytaj na poczcie. Ale mało pocieszająco powiem, że w tym roku nie dotarły do mnie dwie paczki. Obie z UK. Jedna zniknęła w czaso-przestrzeni. W sprawie drugiej dostałam maila od sprzedawcy, że dostał mój zwrot (:O) i oddaje kasę. Dziwne bo paczki na oczy nie widziałam. A nawet dopytywałam się lokalnie co kilka dni... Ale raz przy takim wypytywaniu dziewczyny znalazły zaginioną przesyłkę. To teraz pytam.
A! Wszystko jasne.
W piatek (a konczymy o 14stej) listonosz wsunal karteluszek w szpare miedzy drzwiami. Jeden z chlopakow wczoraj znalazl. Maja dzis dowiezc :)
Post a Comment