Poza tym komputerowstret w rozkwicie. System (odpukac) dziala i trzeci dzien z rzedu spedzam edytujac karty artykulow. Generalnie sprowadza sie to do ciaglego klikania: prawa reka - lewy klik myszy, lewa reka "ctrl+V". I tak po 6 godzin dziennie (pozostale dwie to fakturowanie - wiec nadal przed monitorem). W zwiazku z tym, po powrocie do domu omijam maca szerokim lukiem i nawet go nie wlaczam. Jeszcze pare dni takiej glupiej roboty i nawet telefon przestane dotykac.
A tabliczka na dzis:

"...someplace else" to najpiekniejsze okreslenie miejca, gdzie aktualnie chcialabym byc :)
No comments:
Post a Comment